ojojoj spore zaległości mam
poranek ;]
trzeba sobie jakoś radzić ( szwy już zdjęte :) )
oj bez kiciusia byłoby smutno...
Ninka poznaje kolejny instrument;]
organoleptycznie też ;p
gitara jednak wygrywa
a tak robimy sernik, najlepsze zawsze jest podjadanie
a tak się relaksuję